"Aida" Eltona Johna i Tima Rice'a w reż. Wojciecha Kępczyńskiego w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Konrad Pruszyński na swojej stronie.
Znajdujemy się w sali muzealnej poświęconej starożytnemu Egiptowi. W centralnej części sceny znajduje się replika dawnej komory grobowej. Dwójka bohaterów patrzy na siebie tak, jak gdyby już się skądś znali. Tu wszystko ma swój początek i koniec. Tu rozpoczyna się podróż ku miłości, która odmienia serca nawet tych najbardziej zatwardziałych. Tu rozpoczyna się "Aida", która na deskach Teatru Roma w Warszawie wzrusza, zachwyca i imponuje! Spektakl w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego swoją polską prapremierę miał w październiku ubiegłego roku. Jak głosi hasło - jest to ponadczasowa historia miłosna, do której muzykę skomponował jeden z moich ulubionych muzyków - Elton John. Najnowsza realizacja Romy to spektakl barokowy, w dobrym tego słowa znaczeniu. Wystawność i techniczne bogactwo musicalu imponują na każdym kroku. Historia okraszona tekstami Tima Rice'a, w przekładzie Michała Wojnarowskiego, uwodzi i skutecznie asymiluje nas z bohatera