W niewielkim purytańskim miasteczku grupa młodych dziewcząt oddaje się w lesie swobodnym tańcom. Ojciec jednej z nich, pastor Parris, który przypadkowo jest świadkiem zdarzenia, bojąc się posądzenia dziewcząt o czary, sprowadza do miasteczka egzorcystę. One, z lęku przed szubienicą, oskarżają o konszachty z diabłem niewinne kobiety. W Salem rozpoczyna się polowanie na czarownice. Wyroki wydawane są pośpiesznie, ludzie skazywani niewinnie. Wśród nich są i tacy, którzy znają prawdę... - "Czarownice z Salem" to wspaniały kryminał polityczny z mocnymi akcentami erotycznymi - mówi reżyser Izabella Cywińska o sztuce amerykańskiego dramatopisarza Artura Millera. Spektakl w Teatrze Powszechnym ma być ostrzeżeniem przed naszymi niebezpiecznymi narodowymi przywarami. Część publiczności siedzi na sądowych ławkach na scenie, stając się w ten sposób sędziami bohaterów dramatu. - Nie jesteśmy daleko od tego, żeby to, o czym pisał Miller powtórzyło
Tytuł oryginalny
Czarownice z Salem
Źródło:
Materiał nadesłany
Polska nr 40