EN

20.10.2006 Wersja do druku

Czarny charakter

- Ludzie niepełnosprawni przychodzą tu tłumnie. Są szczęśliwi, że specjalnie dla nich coś się robi. Pozwalamy młodym, chorym ludziom uwierzyć w siebie i pokazać, że oni też mają coś do powiedzenia poprzez sztukę - mówi ARTUR DZIURMAN, aktor i właściciel Cafe i Sceny Moliere w Krakowie.

Rozmowa z Arturem Dziurmanem, aktorem serialowym i w Teatrze Starym, właścicielem Cafe Moliere w Krakowie. Telewizyjna popularność przekłada się jakoś na frekwencję w Pana restauracji? - Niestety, nie. Wystrój wnętrz, ich charakter zaprojektowała moja żona, która skończyła aranżację wnętrz na krakowskiej ASP. To była jej praca dyplomowa. Dostała ocenę bardzo dobrą. Może warto by wywiesić plakat: Andrzej Dziurman, właściciel "Moliera" to postać z...? - Nie jestem aż tak narcyzowaty. Moja obecność na ekranie telewizyjnym, w Teatrze Starym niech ludzi przyciąga, ale w sposób naturalny. Bez dodatkowej reklamy. Nigdy nie będę tego wykorzystywał, podobnie zresztą jak powszechnie reklamowanych kondomów. To bardzo pożyteczne reklamy! - Wiem, ale ja nie lubię, nie używam. Pańska restauracja i kawiarnia to nie tylko lokal, ale i scena. I to niebanalna scena... - Tak. Scenariusz do sztuki Bułhakowa "Życie Pana Moliera" napisała J

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czarny charakter

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowiny Gazeta Codzienna nr 203/18.10.06

Autor:

Justyna Hofman - Wiśniewska

Data:

20.10.2006