"Walentina. The Last Human Dog" w reż. Natalii Sołtysik we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Jolanta Kowalska w Teatrze.
Spektakl Sołtysik pozostaje bezwarunkowym wyznaniem wiary w miłość i jej ponadludzką moc, a jego bohaterka Walentyna zupełnie niedzisiejszą postacią. Najpierw jest odkrycie: Czarnobyl to bajeczny plener. Gotowa scenografia do opowieści fantasy lub postapokaliptycznej sagi. Dawna strefa śmierci urzeka dziś pierwotną bujnością przyrody, która wdarła się na teren porzucony przez cywilizację. To dzikie piękno, podszyte dreszczem grozy, przyciąga, więc miejsce katastrofy jest dziś atrakcją turystyczną. Taką jak spływy kajakowe przez rwące syberyjskie rzeki, które stały się modnym survivalowym biznesem, obsługującym głodnych wrażeń Europejczyków. Wycieczka do Czarnobyla też jest sportem ekstremalnym, łączącym przyjemność z ekscytującym dotknięciem śmierci. Pielgrzymkę czarnobylską odbyła też ekipa realizatorów spektaklu "Walentina. The Last Human Dog". Jej rezultatem jest wystawa fotografii Ernesta Wińczyka w teatralnym foyer. Nie jes