TA sztuka głośnego obecnie we Francji autora, Jean Geneta, należy do trudnych, o mocnym podkładzie filozoficznym nawet w pewnym sensie elitarnych utworów, chociaż porusza temat godny jak najszerszego rozpowszechnienia. Genet ukazuje teatr w teatrze, a raczej podwójny teatr w teatrze. Na scenie bowiem Murzyni, z których część gra ludzi białych, odgrywają dramat dziejący się między białymi a czarnymi: scenę, w której Murzyn bez żadnego powodu, tylko z nienawiści do białych dusi biąłą kobietę oraz sceny prześladowania Murzynów przez białych. Jeden i drugi dramat jest zmyślany przez Murzynów, ale poza nimi kryje się, obok niewidzialnego dramatu zdrajcy-Murzyna, prawdziwa, trwająca już wieki tragedia. Tragedia podziału ludzi na wrogie sobie rasy. Prześladowania i podboju jednych przez drugich. Systemu kolonializmu. Nienawiści. A tragedii tej towarzyszy nieubłagana, groźna dla białego świata zapowiedź przebudzenia się czarnych d
Tytuł oryginalny
Czarno-biała tragedia
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny Nr 288