EN

2.05.1992 Wersja do druku

Czarne sny

KIEDY OSTATNI RAZ widzieli Państwo na scenie żywego elfa? Proszę nie wzruszać ramionami, pytanie nie jest tak głupie, jak wygląda. "Sen nocy letniej" to jedna z najpopularniejszych sztuk Szekspira na polskich scenach; w statystykach dwudziestowiecznych inscenizacji zajmuje bodaj drugie - po "Wieczorze Trzech Króli" - miejsce. Tylko po wojnie grano ją już z pół setki razy. Oglądaliśmy jednak najczęściej pogodną baśń dla dorosłych dzieci z rubasznym humorem, z konwencjonalnymi perypetiami miłosnymi, toczącą się w tajemniczym lesie pełnym duszków i na ateńskim dworze - też prosto z bajki. "Tradycje teatralne Snu są szczególnie nieznośne i to zarówno w swoim wzorcu klasycystycznym z kochankami w tunikach i marmurowymi schodami w tle, jak i w wariancie drugim: operowo- tiulowo-linoskoczkowym'' - pieklił się przed laty Jan Kott. " Teatry od dawna wystawiają Sen najchętniej jako bajkę Grimma. I może dlatego ostrość i brutalność sytuacji i dialogów zos

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czarne sny

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 18

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

02.05.1992

Realizacje repertuarowe