EN

24.05.2011 Wersja do druku

Czarne perfumy, czarny głos

"Morfina" w reż. Waldemara Raźniaka w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Przekroju.

Anna Czartoryska gra w "Morfinie" Jelenę Bułhakowa i... Małgorzatę z Bułhakowa - stopień trudności: kolosalny. Młoda aktorka z bardzo niewielkim dorobkiem decyduje się na monodram. Maleńka scena, raptem kilka rekwizytów, znikąd pomocy, żadnych podpórek. Temat też nie najłatwiejszy. Historia Jeleny Bułhakowej, wielkiej miłości Michaiła, na tle Rosji czasów stalinowskiego terroru. A jednak Anna Czartoryska lawiruje zręcznie, z wdziękiem omija rafy. Dlatego, że jest piękna i z przyjemnością się na nią patrzy? To też, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejszy jest głos aktorki. Jest w nim czerń absolutna. "Morfina" na małej scenie warszawskiego Teatru Roma złożona jest z fragmentów dzienników Jeleny Bułhakowej oraz z wymienianych z mężem listów. Tworzy się z nich opowieść o miłości pięknej i trudnej, czasami wręcz desperackiej - o pisarzu i jego muzie gotowej iść z nim do samego piekła. Małgorzata z wielkiej powieści Bułhakowa wie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czarne perfumy, czarny głos

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 14/04.04

Autor:

Jacek Wakar

Data:

24.05.2011

Realizacje repertuarowe