"Pocałunek" Bedřicha Smetany w reż. Lindy Keprtovej z Opery im. Janáčka - Teatru Narodowego z Brna, na XXV Bydgoskim Festiwalu Operowym. Pisze Tomasz Flasiński w Teatrze dla Was.
W ramach Bydgoskiego Festiwalu Operowego brneński teatr przywiózł nam "Pocałunek" - chyba najlepsze i najbardziej liryczne dzieło Bedřicha Smetany. Eliška Krásnohorská przyszykowała mu libretto pełne głębi psychologicznej zupełnie nietypowej dla dziewiętnastowiecznych oper - z aktualnymi i dzisiaj refleksjami o trudności porozumienia, dzielącym związki, widmie poprzednich partnerów, anatomii kłótni między ludźmi, którzy skądinąd kochają się na zabój. Pierwszy akt jest co prawda wyraźnie lepszy od drugiego (więcej wybitnej muzyki, zauważalnie lepsza konstrukcja dramaturgiczna), ale całość zachowuje spójność i nie osuwa się w farsę - co niestety wielu innym, skądinąd ciekawym dziełom Smetany się przydarza. Tylko czemu nie wystawiano tego u nas od roku 1955? Reklamowanie brneńskiej inscenizacji jako osobnego a nowatorskiego odczytania dzieła to tylko dowód, jaka przepaść dzieli w tej dziedzinie Czechy od Polski. W rzeczywistości Linda K