NIERAZ mi się już zdarzyło pisać na tym miejscu o rozmaitych technicznych niedostatkach naszej telewizji: o przestarzałym sprzęcie, o psującej się aparaturze itd. Te tzw. obiektywne trudności kazały nieraz przymykać oko na różne awarie programu - na przerywanie filmów w trakcie projekcji lub spektakli Teatru TV (co ostatnio zdarza się nader często). Trudno natomiast znaleźć słowa usprawiedliwienia dla wypadków zwykłego niechlujstwa, lekceważenia widza. Stosunkowo niedawno odwołano w ostatniej chwili jeden z programów z cyklu "Portrety". Wg oficjalnej informacji kopia filmowa nie nadawała się do eksploatacji. Czy nie wiedziano o tym wtedy, kiedy planowano tę pozycję programu? W ostatnią niedzielę zdarzył się skandal bez precedensu. Jak już wszystkim wiadomo, pierwszą część filmu "Gangsterzy i filantropi" wyświetlono bez finałowej sceny, pozbawiając całą historię sensu i pointy niezmiernie istotnej dla całości. Nie zdziwiłbym się, gdyby real
Tytuł oryginalny
Czarna niedziela
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr 33