Grzegorzewski w programie do spektaklu: "W roku 1979 w Starym Teatrze w Krakowie grano przez kilkadziesiąt wieczorów przedstawienie Dziesięć portretów z Czajką w tle. To przedstawienie w STUDIO łączy z tamtym tytuł, autor, Teresa Budzisz-Krzyżanowska jako Arkadina, jeszcze reżyser, scenograf, kompozytor. Poza tym wszystko jest tu inne i zaczęte od początku".
Na pewno tak - jeśli informacji tej nie rozumieć zbyt dosłownie, jeśli pamiętać, że u Grzegorzewskiego wciąż powracają pewne wątki literackie, motywy scenograficzne, obrazy, gesty. Te uporczywe, chciałoby się rzec, obsesyjne, powtórzenia określają istotę jego wizyjnego, poetycko symbolicznego teatru. Nigdy jednak nie są mechaniczne, ulegają ciągłym przeobrażeniom, układają się w coraz to nowe, dojrzalsze artystycznie formy. Fortepian mieścił się w przestrzeni "Czajki" krakowskiej, pojawia się i w Warszawie. Ale niegdyś był to fortepian "wypatroszony", martwy instrument, symbol destrukcja, wykorzystany li tylko jako fragment dekoracji. Obecnie fortepian gra - zarówno melodie, jak i rolę w przedstawieniu. Zamiast w loteryjkę czechowowscy bohaterowie grają na nim w bilard - piłeczka wydobywa zeń dźwięki, przeskakując po strunach, powstaje scena pełna zadumy i subtelnego humoru. Ta ewolucja funkcji fortepianu wydaje się jakoś równoległa do ew