Akcja "Irydiona" rozgrywa się w rzymskim pałacu cezarów, w świątyniach i katakumbach, na miejskich ulicach i placach, ale w przedstawieniu dramatu Krasińskiego w Teatrze "Wybrzeże" cała architektura starożytnego Rzymu rozpływa się w nicości. W wyreżyserowanym przez Krzysztofa Babickiego spektaklu scena jest pusta. Snopy reflektorowych świateł wydobywają z mroków pochylony w kierunku widowni podest. Jego powierzchnia ma kształt ogromnego trójkąta, jego wierzchołek rozpływa się w ciemnej czeluści scenicznej przestrzeni. Na początku spektaklu, u podstawy podestu, stoi kilka kufrów walizek, gromadzi się, w czarnych podróżnych strojach, grupa postaci (Podobną scenę oglądamy w finale spektaklu). Jedna z postaci wypowiada słowa: "Już się ma pod koniec starożytnemu światu" - i rozpoczyna się akcja. Wpisana od razu w teatralną symbolikę sugerującą, że wszystko co dalej zobaczymy, winniśmy odnieść do zgoła innej historii, niż ta, której realia st
Tytuł oryginalny
Cytaty z "Irydiona" [ fragm.]
Źródło:
Materiał nadesłany
Fakty nr 14