"Cyrulik sewilski" Gioachino Rossiniego ma w Warszawie piękną tradycję. Wprowadzony przez Karola Kurpińskiego w 1825 r. do Teatru Narodowego przy placu Krasińskich cieszył się ogromną popularnością. Taką, że pokazano go na inaugurację nowego gmachu Teatru Wielkiego w 1833 r. z dołączoną sceną baletową, muzyką tancerską Kurpińskiego. W 150. rocznicę śmierci kompozytora, dyrygenta i dyrektora warszawskiej opery (przypadającą 18 września br.) Teatr Wielki - Opera Narodowa powraca do tego dzieła i do pomysłu Kurpińskiego (balet w choreografii Janiny Niesobskiej wykonano na zakończenie opery). Pierwsza i jedyna w tym sezonie premiera operowa naszej głównej sceny nie jest jednak niczym nowym, tylko przeniesieniem produkcji Teatro del Maggio Musicale we Florencji granej od 1994 roku w reżyserii José Carlosa Plazy (nadzorowanej przez jego asystenta Damiano Michieletta). Hiszpański reżyser stworzył tradycyjny, mieszczański spektakl kostiumowy, którem
Tytuł oryginalny
Cyrulik - upiór z przeszłości
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza nr 128