Sztuka Edmunda Rostanda "Cyrano de Bergerac" należy do utworów cieszących się od wielu dziesięcioleci największym powodzeniem a publiczności. Napisana pod koniec XIX wieku, grana przez największych aktorów, była zawszą ratunkiem dla dyrekcji, znajdujących się w trudnej sytuacji. Ta udana próba odnowienia romantycznej tradycji dramatu poetyckiego Wiktora Hugo nie posiada może walorów literackich, które zapewniłyby jej estymę u krytyków, lecz ma świetnie napisane role, z rolą tytułową na czele. Grał ją u nas kiedyś Jerzy Leszczyński i wsławił się nią nie mniej niż swymi wielkimi kreacjami w klasycznym repertuarze polskim i światowym. Dziś patrzymy na tę sztukę krytyczniej, niż dawniej, widzimy jej wady i mielizny, lecz doceniamy także jej walory. Warto ją grać wtedy, kiedy teatr dysponuje aktorem, mogącym zagrać Cyrana. Teatr Polski ma takiego aktora. Jest nim Krzysztof Chamiec, który odniósł w tej roli rzetelny sukces. Ma piękny głos, pos
Tytuł oryginalny
Cyrano de Varsovie
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 100