Sukces Edmonda Rostanda musiał odbić się głośnym echem w ubiegłowiecznej Europie, skoro już w rok po prapremierze "Cyrana" odbyła się w Łodzi premiera polska (1898). I na nic się zdały kpiny Antoniego Słonimskiego, kiedy to zamiast recenzji po spektaklu w 1932 roku zamieścił wiersz, gdzie m.in. czytamy: "Kto może dzisiaj słuchać pompatycznej roli, w której się mdławe wiersze mydlą jak Palmolive". Tymczasem w roli Cyrana sprawdzały się największe gwiazdy światowych scen, sztuka zawsze cieszyła sit powodzeniem i nieodmiennie wzruszała. Nit dziwnego: to jeden z najpiękniejszych dramatów o miłości. W T. Ateneum w roli tytułowej (po raz kolejny w swojej karierze) Piotr Fronczewski, Reżyseria - Krzysztof Zaleski.
Źródło:
Materiał nadesłany
Cosmopolitan, Nr 1
Data:
01.01.2000