Główny bohater komedii Rostanda ma wydatny nos, który w zasadniczym stopniu wpływa na charakter postaci i kształtuje przebieg intrygi. W spektaklu Krzysztofa Zaleskiego gaskoński poeta i mistrz szpady Cyrano pojawia się na scenie z prywatnym nosem Piotra Fronczewskiego (na zdjęciu). Pomysł wystawienia nie komedii bohaterskiej, lecz jej próby - w ascetycznych dekoracjach i niemal współczesnych kostiumach - sprawia, że główny akcent pada na słowo. Piotr Fronczewski czuje się w swoim żywiole. Druga po "Romeo i Julii" najsłynniejsza scena balkonowa, w której nie obdarzonego kunsztem wymowy Chrystiana de Nevillette (Grzegorz Damięcki) zastąpi biegły w poetyckim rzemiośle i podobnie jak on zakochany w Roksanie (Agnieszka Warchulska) Cyrano, chwyta za gardło. Sytuacja powtarza się w innych sam na sam Roksany i Cyrana. Surowy pomysł inscenizacyjny umiejętnie odziera eklektyczny tekst Rostanda z patosu.
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita, nr 287
Data:
09.12.1999