"Rent" w reż. Ingmara Villqista w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Piotr Sarzyński w Polityce.
Nareszcie! Na deskach chorzowskiego Teatru Rozrywki odbyła się polska prapremiera słynnego musicalu "Rent". Premierze światowej (1996) towarzyszyło symboliczne, acz smutne wydarzenie - w jej przededniu zmarł twórca "Rent" Jonathan Larson. Symboliczne, bowiem widmo śmierci cały czas krąży nad bohaterami musicalu: grupą młodych ludzi zamieszkujących strych opuszczonej i zrujnowanej nowojorskiej fabryki. Przedziwna to mieszanina: lesbijki i transwestyta, niespełniony muzyk i reżyser, tancerka-narkomanka. Żyją bez prądu, bez pieniędzy, bez perspektyw na przyszłość, a przede wszystkim w świecie, w którym narkotyki i AIDS zbierają obfite, tragiczne żniwo. Mimo to, a może właśnie dlatego, tym bardziej intensywnie żyją, kłócą się i kochają, szaleńczo bawią, a przede wszystkim marzą i snują życiowe wizje, których zapewne nigdy nie zrealizują. Chorzowski spektakl wyreżyserował, znany dotychczas raczej jako dramaturg, Ingmar Villqist Zrobił to ba