Kończy się sezon 2018/2019. Nie udało mi się zobaczyć zbyt wielu premier, nie mam zatem powodu do snucia choćby skromnej refleksji gdzie dziś jesteśmy, jak wygląda polskie lalkarstwo AD 2019. Ale wczytałem się w repertuar mijających miesięcy. Jakie premiery się odbyły? Kto, co i gdzie wystawiał? I kilka refleksji wydaje mi się wartych uwagi - pisze Marek Waszkiel na swoim blogu.
Rzecz dotyczyć będzie wyłącznie teatrów instytucjonalnych, wciąż uznawanych za miejsce, gdzie kształtuje się styl polskiego lalkarstwa, choć pewnie przyjdzie wkrótce ten pogląd zakwestionować, może już nie tu dzieją się rzeczy najważniejsze, ale o tym - potem. Najpierw troszkę statystyki. W sezonie 2018/2019 w dwudziestu pięciu instytucjonalnych teatrach lalek odbyło się blisko 115 premier: dla najnajmłodszej widowni, dzieci, młodzieży i dorosłych, bo w takim przedziale poruszają się twórcy związani z lalkarstwem. Zatem średnia to 4.5 premiery na każdy teatr lalek w ciągu dziesięciu miesięcy. Rzecz jasna gdzieś było ich więcej, gdzieś mniej. W zasadzie jednak nawet największy fan lalkarstwa nie ma szansy zobaczenia wszystkiego. Wielka szkoda, ale już z tej statystyki widać, jak trudno byłoby uchwycić obraz całości. Najwięcej powstaje spektakli dla dzieci (bo i kategoria najszersza), potem są najmłodsi widzowie, mniej więcej 1/5 repe