Historia w "Miarce za miarkę" jest z pozoru prosta. W Wiedniu, w którym panuje dobrotliwy książę Vincentio, doszło do poważnego rozluźnienia obyczajów. Istnieje prawo karzące śmiercią za cudzołóstwo, ale nigdy właściwie nie było egzekwowane. Stało się więc powszechnie lekceważone. Nagle sytuacja zmieniła się. Książę wyjechał i przekazał rządy sumiennemu namiestnikowi. Ten kazał ściąć ojca nieślubnego dziecka. Nieszczęśnika ratuje siostra, której z kolei namiestnik złożył jednoznaczną seksualną propozycję. Okazuje się więc, że nikt nie jest święty, że nie można już z czystym sumieniem skazać na śmierć za cudzołóstwo. Sztuka kończy się obfitością ślubów kładących kres rozwiązłości. Reżyser Tadeusz Bradecki wziął sobie do serca fakt, że akcja komedii rozgrywa się w Wiedniu, i przeniósł ją do świata opanowanego przez frywolną beztroskę operetek i walców Straussa. A gdyby tak dziś zaczęto ka
Tytuł oryginalny
Cudzołóstwo grozi śmiercią?
Źródło:
Materiał nadesłany
Elle