Powiedz ludziom drogi dudo, prosił ksiądz kochany, że na ten wiek limit cudów mamy wyczerpany, więc Górale, Krakowiacy, miejmy to na względzie czyli - bierzmy się do pracy bo cudów nie będzie. (W. Młynarski - finałowy kuplet Miechodmucha) W twórczości operetkowej nigdy nie mieliśmy wielkich osiągnięć, choć intensywnie rozwijało się to, co operetkę poprzedzało, a więc opery komiczne doby stanisławowskiej i wszelkiego rodzaju wodewile czy singspiele, określane później bardziej swojsko jako śpiewogry. Powstawały one głównie z inspiracji Wojciecha Bogusławskiego, aktora, reżysera, dramaturga i dyrektora teatrów. Współpracował on z naszymi czołowymi kompozytorami tego okresu: Maciejem Kamieńskim, Antonim Wejnertem i Janem Stefanim, którzy - choć przyjechali z Czech, pokochali nasz kraj i doskonale potrafili oddać w muzyce narodowego ducha czy urok ludowości, zwłaszcza Jan Stefani, który był dyrygentem nadwornej kapeli kr
Tytuł oryginalny
Cudu nie będzie czyli Krakowiacy i Górale
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 48