EN

3.08.2017 Wersja do druku

Cudowna byłaś, Mamo

21 lipca były urodziny mojej mamy. Nie wiem właściwe, które. Może 98. Niemal w każdym dokumencie miała podaną inną datę. Ja zapamiętałam, że przez wiele lat mówiła, że ma lat trzydzieści sześć - o HALINIE ŚWIĄTEK-DZIEDUSZYCKIEJ (1915? - 1997), aktorce i reżyserce, pisze córka Małgorzata Dzieduszycka-Ziemilska.

W dowodzie osobistym w rubryce "miejsce urodzenia" figurowało "Stacja kolejowa Charsznica". Jako już osoba dorosła, wojnę spędziła tam, w rodzinnej wsi. Przetrwała w pamięci z tamtych czasów brawurowa historia jak wyrwała karabin rosyjskiemu żołnierzowi, który celował w jej ojca, za co ten żołnierz o mały włos byłby rozstrzelany przez swojego dowódcę. Wówczas wstawiła się z kolei za nim na tyle skutecznie, że po paru godzinach aresztu, oficer kazał mu przejść na kolanach przez pół wsi , żeby jej za tę łaskę podziękować. Działała od początku okupacji w RGO (Rada Głowna Opiekuńcza). Z domu, który mocno był zaangażowany w ruch oporu (jej brat przez prowokacje konfidenta został rozstrzelany) wysyłała wraz z siostrami dziesiątki paczek żywnościowych do więźniów oflagów. Prowadziła z nimi korespondencję, organizowała na rzecz RGO koncerty i wieczory poetyckie, sama brała w nich udział. Wtedy poznała swojego przyszłego męża -

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Małgorzata Dzieduszycka-Ziemilska

Data:

03.08.2017