EN

8.07.2013 Wersja do druku

Cuda się zdarzają

Idźcie zobaczyć "Bitwę Warszawską" do Starego Teatru, bo warto. Nie będziecie się nudzić, nie będziecie ziewać, będziecie wzruszeni i rozbawieni - co rusz z widowni unosiły się kaskady śmiechu - i oburzeni; odnajdziecie w bohaterach siebie, swoje dzieci, swoich znajomych i politycznych wrogów. A potem? Nie wiem. My przez dwa dni o "Bitwie" rozmawialiśmy... - pisze Liliana Sonik w Rzeczpospolitej.

Tak tu sobie żyjemy, żyjemy, na pogodę narzekamy, bo klimat mamy szary, produkujący pewną osowiałość. Akurat nie w czerwcu, lecz już wkrótce w szarówce trzeba będzie się budzić i kłaść. Po krótkim sinym dniu zaraz nadchodzi sina noc. Więc co komu po głowie chodzi, to zanim się zmaterializuje - skiśnie. W osowiałości i szarzyźnie. - A ty co tak narzekasz? Na Syberii nie byłeś? - koryguje polska mama. Nikogo Syberia, jako miernik, nie dziwi; jest oczywista. Widownia wybucha śmiechem. W Starym Teatrze erupcja talentu, rewelacyjni i rewelacyjnie obsadzeni aktorzy, błyskotliwe dialogi, niebywały dar obserwacji zjawisk, postaw, sposobu myślenia, trendów, sportretowanych skrótem myśli, ukrytych cytatów słowa i obrazu. Premiera była w sobotę; jest środa. Szukam w Internecie i oczom nie wierzę: ten spektakl nie ma recenzji. Kraków nie żyje. Po czterech dniach od ważnej premiery w ważnym teatrze, z nowym dyrektorem, nowymi aktorami, nowymi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cuda się zdarzają

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 155/06/07-07-13 dodatek Plus Minus

Autor:

Liliana Sonik

Data:

08.07.2013