EN

31.03.2011 Wersja do druku

Cud słowem podparty

"Słowo" w reż. Mariusza Grzegorzka w Teatrze im. Jaraczaw Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

To nie rodzinny, ale społeczny portret. Wpisany w szarą ramę ścian, surowy. Bohaterowie pokażą charaktery i dusze. Polska prapremiera "Słowa" duńskiego pastora luterańskiego Kaja Munka, zamordowanego przez hitlerowców w l944 roku, jest moralitetem o sile wiary, której nie mamy w sobie dość, by przeżyć cud jej odkrywania. Wszystko rozgrywa się w rodzinie wiejskiego przywódcy grupy protestanckiej (ciekawa rola niezawodnego Andrzeja Wichrowskiego). Jest wierny religijnym rygorom, czuje się strażnikiem norm moralnych. Ale nie jest ortodoksem. W jego rodzinie tylko najmłodszy syn Johannes ma swój osobny modlitewny świat. Po życiowym dramacie (stracił narzeczoną) i pobycie w seminarium czuje się nowym wcieleniem Jezusa. Postać balansującą na granicy obłędu i głębokich uniesień przejmująco zagrał Dobromir Dymecki. Najstarszy syn (wyrazistą postać stworzył Ireneusz Czop) jest sceptykiem, szczęśliwym, z uroczą żoną (wdzięk i ciepło dała jej Katar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cud słowem podparty

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 75

Autor:

Renata Sas

Data:

31.03.2011

Realizacje repertuarowe