"Małe zbrodnie małżeńskie" w reż. Marka Pasiecznego w teatrzepraga.pl MCKiS w Warszawie. Pisze Marek Kubiak w serwisie Teatr dla Was.
"Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą" - z taką oto tezą buduje swój tekst Eric-Emmanuel Schmitt, wychodząc z założenia, że każdy związek ma w sobie coś z kryminału i spisku przeciwko jego uczestnikom, którzy prędzej czy później stają się ofiarami. Czy cud niepamięci może zatem stać się lekiem na problemy małżeńskie? Może, ale tylko do czasu... Kiedy on (Redbad Klijnstra) ulega wypadkowi i traci pamięć, ona (Katarzyna Herman) buduje swój misterny plan nauczenia go od podstaw związku, lecz nie tego, który do tej pory mieli, ale takiego, który według jej oczekiwań powinien im towarzyszyć. Gra wydaje się przynosić oczekiwane rezultaty; kolejne elementy układanki wreszcie zaczynają do siebie pasować, do chwili kiedy okazuje się, że zarówno wypadek, jak i amnezja zostały jedynie sfingowane. Z pozoru idealny sposób na ulepszenie związku staje się nagle bronią