EN

1.05.1991 Wersja do druku

Cud mniemany w Operze Wrocławskiej (fragm.)

Tak więc już jesteśmy w Operze Wrocław­skiej! Na afiszu "Cud mniemany czyli Krako­wiacy i Górale" Wojciecha Bogusławskiego i Jana Stefaniego. Od razu - jeszcze przed zo­baczeniem spektaklu: sensacja! W roli Doroty Maryla Rodowicz, Miechodmucha... Danuta Rinn, w roli Bardosa obsadzono znanego z ek­ranu Artura Żmijewskiego wraz z samym Krzy­sztofem Kolbergerem, który - jak przeczytaliś­my na afiszu - podobnie jak poprzednio wymienieni, debiutuje w operze tym razem także w roli reżysera! Przyznam Ci się, że na premie­rę szedłem z obawą, bo jakże się nie lękać takiego "mniemanego cudu"... Aliści - pomyś­lałem, jak może Ewa Dałkowska udawać na "Przeglądzie Piosenki Aktorskiej" Ordonkę, to dlaczego Danuta Rinn nie może w operze udawać organisty - Miechodmucha. Zacznijmy od muzyki: we Wrocławiu wybra­no pierwszą z trzech śpiewogier z cyklu "Kra­kowiaków i Górali" z muzyką Stefaniego - iście Mozartowską! Stefani nie bał się eklektyzmu, ani zap

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cud mniemany w Operze Wrocławskiej (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra nr 5

Autor:

Wojciech Dzieduszycki

Data:

01.05.1991