Tak więc już jesteśmy w Operze Wrocławskiej! Na afiszu "Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale" Wojciecha Bogusławskiego i Jana Stefaniego. Od razu - jeszcze przed zobaczeniem spektaklu: sensacja! W roli Doroty Maryla Rodowicz, Miechodmucha... Danuta Rinn, w roli Bardosa obsadzono znanego z ekranu Artura Żmijewskiego wraz z samym Krzysztofem Kolbergerem, który - jak przeczytaliśmy na afiszu - podobnie jak poprzednio wymienieni, debiutuje w operze tym razem także w roli reżysera! Przyznam Ci się, że na premierę szedłem z obawą, bo jakże się nie lękać takiego "mniemanego cudu"... Aliści - pomyślałem, jak może Ewa Dałkowska udawać na "Przeglądzie Piosenki Aktorskiej" Ordonkę, to dlaczego Danuta Rinn nie może w operze udawać organisty - Miechodmucha. Zacznijmy od muzyki: we Wrocławiu wybrano pierwszą z trzech śpiewogier z cyklu "Krakowiaków i Górali" z muzyką Stefaniego - iście Mozartowską! Stefani nie bał się eklektyzmu, ani zap
Tytuł oryginalny
Cud mniemany w Operze Wrocławskiej (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Odra nr 5