EN

18.10.1975 Wersja do druku

Cud mniemany

Właśnie wystawił już był Wojciech Bogusławski spolszczone włoskie opery "Axur" i "Rzecz rzadka", aby - jak pisał - udowodnić, "że i w naywięcey naówczas cenionym rodzaiu łatwego śpiewu, w iakim Martini Opery swoie pisał; nie mniey Polacy podobać się potrafią". Lecz wiedział ojciec sceny narodowej, że obca moda, jakkolwiek wszechwładnie aktualnie by nie panowała, nie oprze się rodzimym motywom przez czas dłuższy. Pisał: "...niezostawało iuż nic, coby Włoskich Śpiewaków żałować pozwalało. Ale brakowało ieszcze Polskiey Operze tego, co iest każdemu Narodowi naydroższem... narodowości. - Przyszła mi myśl, wystawienia na Scenę tych wesołych i rubasznych Krakowiaków, którzy uprawiaią ziemię, spiewaiąc biią się za nią. Świeży dowód ich męztwa pod Racławicami, zapalił móy umysł; lube moiey młodości wspomnienia, drogie chwile które na tey ziemi przyżyłem, nauki, które w niey brałem, związki krwi które mnie tam łączyły wszyst

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cud mniemany

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

Bohdan Kurowski

Data:

18.10.1975