Nadwiślańskie Muzeum Kantora do złudzenia przypomina jeden z projektów "niemożliwej architektury" krakowskiego artysty. Dziś otwarcie nowej futurystycznej siedziby Cricoteki - pisze Dawid Hajok w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Gdyby jakiś pasjonat twórczości Tadeusza Kantora ogłosił odkrycie, np. w przepastnym archiwum Krzysztoforów, projektu nowej siedziby Cricoteki, to kupiłbym to w mig bez zbędnej podejrzliwości. Nowy gmach muzeum przy ul. Nadwiślańskiej przypomina urzeczywistnione idee artysty z lat 70. XX wieku. Aby więc zrozumieć architekturę Cricoteki, trzeba sięgnąć do twórczości samego Kantora. Architektura z wizji W przeciwieństwie do twórczości teatralnej, dorobek Kantora w innych dziedzinach sztuki, w tym również malarstwie, nie jest tak znany, choć artysta przez całe życie przelewał swoje niezwykłe wizje na papier i płótno. Jednym z takich projektów zainteresował się bliżej krakowski architekt Piotr Stępniak, który na podstawie rysunków Kantora zaprojektował oryginalny dworek w Hucisku koło Gdowa, będący harmonijnym połączeniem góralskiej chaty (inspiracje twórczością Stanisława Witkiewicza) z basztą ukochanego przez Kantora zamku w N