Dawno nie czytałam wyznań tak frapujących w swojej szczerości i skromności - o książce "Holoubek - rozmowy" Małgorzaty Terleckiej-Reksnis pisze Joanna Rawik w Trybunie.
Polskie media uwielbiają zbrodnię, brzydotę oraz głupotę i kicz. Nie uznają tego wszystkiego, co Platon określi! jako dobro, piękno i prawdę. Dla naszych mediów to nudne i niepotrzebne, chyba że kościelne. Już blisko miesiąc jest w sprzedaży tom "Holoubek - rozmowy", sporządzony rzetelnie, ze znajomością rzeczy przez Małgorzatę Terlecką-Reksnis (Prószyński i S-ka, Warszawa 2008), a wokół niego cicho, jak by go nie było. Jedynie w witrynach księgarni (nie wszystkich!) spogląda pan Gustaw z łagodnym, mądrym uśmiechem. Autorem portretu na okładce jest jego syn - Jan. Rada miasta pod koniec maja nadała Teatrowi Dramatycznemu miasta stołecznego Warszawy, imię Gustawa Holoubka. Media zanadto nie nagłośniły wydarzenia, raczej przyćmiły je debatami na temat oświadczenia ministra Radosława Sikorskiego, że Pałac Kultury i Nauki należy zburzyć, jest bowiem reliktem stalinizmu, co najwyraźniej sen spędza z powiek pana ministra. Widocznie większych