Groza i męka towarzysząca na co dzień Polakom w czasach ponurej nocy okupacyjnej tkwi w pamięci ludzkiej. Głęboką wymowę mają pierwsze dni wolności. Nic więc dziwnego, że chętnie wracamy do wspomnień o tamtych dniach. Specjalnej ceny nabierają dokumenty, zapiski, fotografie pomagające odtworzyć zamglony nieco przez upływający czas obraz tamtej rzeczywistości. Popularna w kraju spółka autorska - STEFANIA GRODZIEŃSKA i JERZY JURANDOT stworzyła sztukę pt. "Ballada o tamtych dniach", której akcja toczy się w Lublinie od września 1944 do stycznia 1945 r. (z premierą "Ballady" wystąpił aktualnie Teatr Dramatyczny w Gdyni). Sztuka ta - ballada o charakterze patetyczno-heroicznym, podbudowana muzyką JERZEGO WASOWSKIEGO, zawiera wiele szczegółów biograficznych, które w sposób sugestywny uzupełniane są autentycznymi komunikatami radiowo-prasowymi, datującymi się z owego pamiętnego okresu... Pomijając: względy wspomnieniowe, trzeba jednak stwierdzi
Tytuł oryginalny
Coś z życia w "Balladzie o tamtych dniach"
Źródło:
Materiał nadesłany
Ilustrowany Kurier Polski nr 149