"Arbor" - coś więcej niż dokument. Aktorzy "mówią" nagranym przez reżyserkę kilka lat wcześniej głosem bohaterów tej historii oraz wystawiają sztukę Andrei Dunbar w patologicznym środowisku, gdzie przyszło jej spędzić krótkie życie - pisze Łukasz Figielski w Metrze.
Jeszcze do niedzieli potrwa ósma edycja festiwalu Planete Doc, pokazującego najlepsze dokumenty z całego świata. My polecamy trzy kolejne. Zapamiętajcie je, bo wiele z pokazywanych tu filmów będzie można zobaczyć w internecie - na Iplex.pl. "Arbor" Coś więcej niż dokument. Aktorzy "mówią" nagranym przez reżyserkę kilka lat wcześniej głosem bohaterów tej historii oraz wystawiają sztukę Andrei Dunbar w patologicznym środowisku, gdzie przyszło jej spędzić krótkie życie. To był samorodny talent pisarski z podłej komunalnej dzielnicy brytyjskiej mieściny Bradford. Nastoletnia autorka slumsowo-biograficznego, błyskawicznie przeniesionego na deski teatru dramatu "The Arbor" oraz "Rita, Sue and Bob Too", który trafił na srebrny ekran. Kariera tylko teoretycznie podobna do ścieżki Doroty Masłowskiej. Andrea zaczynała od zupełnych nizin społecznych, a skończyła jeszcze niżej, w oparach alkoholu. Samotna matka z trójką dzieci zmarła w wieku 2