Jeżeli termin happening oznacza zabawę przy pomocy zaskakujących skojarzeń, to impreza "Żyłem z wami" była nimi przepełniona. Już samo zaproszenie do zabawy z okazji sprowadzenia czyichkolwiek prochów stanowi nie lada happening, co dopiero, gdy są to prochy tego, "co królom był równy". Uroczystość z 1927 roku odtworzono, zastępując tamtą patriotyczną podniosłość parodią. Odegrania roli wracającego w trumnie wieszcza podjął się, stojący nad zastępującą tę trumnę atrapą księgi z wierszami, Adam Hanuszkiewicz. Co innego mógł w takiej chwili wyrecytować aktor, jeśli nie "Testament mój"? Jednakże nielicznie zgromadzeni widzowie mieli jeszcze pełne uszy rąbanej muzyki, wywrzaskiwanej przez głośniki w miejscu, gdzie za dwie godziny miała być grana "Lilla Weneda", toteż wspaniały wiersz Słowackiego pasował do tej atmosfery, jak kwiatek do kożucha. A kiedy zaraz potem zabrzmiały słowa: "W gumowych rękawiczkach, jak trupie rękam
Tytuł oryginalny
Coś ty uczynił Gdyni Juliuszu?
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 141