"Murzyn warszawski" Antoniego Słonimskiego w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.
"Dowcip jest bronią, ale nie należy karać za nielegalne posiadanie dowcipu." Antoni Słonimski Repertuarowy Teatr Wybrzeże, do niedawna samotnie odpowiedzialny za gusty mieszkańców pełnoletnich i sztukę dramatyczną w milionowej aglomeracji, przedstawił trzecią (na siedem prezentacji) komedię w sezonie. Po rewelacyjnych "Wesołych kumoszkach z Windsoru" w koprodukcji i na scenie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego oraz wymęczonym "Raju dla opornych" kolej przyszła na Antoniego Słonimskiego, mistrza felietonu i ciętych recenzji teatralnych. I choć pewnie ten skamandryta, autor powieści i kilku sztuk teatralnych jak każdy literat chciałby przejść do historii jako twórca literatury wysokiej, to najbardziej rozpoznawalnym jego utworem jest jednak lekki zbiór "W oparach absurdu" (z J.Tuwimem). Ponadto niezliczona ilość powiedzonek, sentencji i anegdot, które stawiają go zaraz za Stanisławem Jerzym Lecem na liście mistrzów lapidarnych. Wybrani pamiętają, �