EN

11.02.2008 Wersja do druku

Coś gryzie w oczy

"Proca" w reż. Romualda Szejda w Teatrze Scena Prezentacje w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku - Kulturze.

"Proca" na Scenie Prezentacje zaskakuje znakomitą rolą Bartosza Opani i odwagą w podejściu do drastycznego tematu. Aż dziw, że tekst Kolady nie był dotąd w Polsce wystawiany Kolada ma w Polsce ustaloną markę. Nie od rzeczy nazywa się go współczesnym spadkobiercą Czechowa, wiernym kronikarzem Rosji skarlałej i zapitej, szarej codzienną beznadzieją nigdzie nie widzącej szans na zmianę. Świat autora "Wiśniowego sadu" drżał w posadach, kiedy wraz z hukiem pil nadchodziło nieznane nowe. A jednak trwał z bohaterami, świadomymi całego smutku swej egzystencji. W tym, a także we wpisanym w ludzi małym, koślawym dobru, tkwi esencja Czechowa. U Kolady inaczej - Rosja, czyli świat, zamarła w bezruchu. Wóda płynie powoli, zamazując kontury przed oczami. Jest jak jest i tak będzie dalej. Tyle że miejsce tych, co są, zajmą kolejni, tacy sami. Trudno o bardziej czarną wizję losu. Rosja, niefektowne szare miejsce, staje się w tych dramatach stanem duszy. Mały

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Coś gryzie w oczy

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 33/08.02 - Kultura

Autor:

Jacek Wakar

Data:

11.02.2008

Realizacje repertuarowe