"Córka Słońca" w reż. Radosława Dobrowolskiego w Teatrze Wytwórnia w Warszawie. Pisze Agnieszka Szmidel w portalu Napis.pl.
Bajka dla dzieci czy dla dorosłych? Kiedy obserwowałam młodziutką widownię z ich wypiekami na twarzy, sama miałam poczucie cofania się w czasie. Ale tekst jasno sugerował, że raczej dorośli znajdą w nim odniesienia do siebie i swojej rzeczywistości, a nawet - że zanurzą się w psychoanalityczną krainę instynktów i relacji. Znamienne było, że już na początku sztuki Radosława Dobrowolskiego Królewna wikła się w dziwną relację ze swoim bratem. Ten bowiem chce ją poślubić nie bacząc na tabu i normy kulturowe. Królewna zdaje sobie z nich sprawę, ale to czar jej pomaga uniknąć poniżającego układu z kapryśnym i narcystycznym władcą. Zapada się bowiem pod ziemię i gdy już udaje jej się ocknąć z zamroczenia, znajduje się przed domem Wiedźmy. A tam - poznaje tytułową Córkę Słońca - łudząco do niej podobną. Obie córki połączone siostrzaną (czy tylko?) relacją, postanawiają uciec z domu na kurzej łapce. Czarownica, o fenomenalnyc