"Między jawą a snem" to pierwsza tej jesieni premiera w ramach zamkowego cyklu "Teatr Powszechny". O pracy nad spektaklem z grupą działającą w Centrum Profilaktyki Społecznej "Sedno" w Poznaniu opowiada Małgorzata Walas.
Założenia "Teatru Powszechnego" są dość problematyczne... Małgorzata Walas: Dla nas najbardziej fascynująca jest droga dojścia do spektaklu, do zrealizowania prawd uczestników zajęć. To ich własne improwizacje, muzyka, ich teksty - zresztą znakomite, mówiące bardzo wiele nie tylko o ich indywidualnych przeżyciach, ale też o świecie. Oni nie są w sobie zamknięci. Otwierają się na cały świat i to w różnych dziedzinach. Dlatego dziwi mnie ten pojawiający się strach czy niepokój po obu stronach - uczestniczących i publiczności, bo nie wiadomo, co wyniknie z tej konfrontacji. Ci ludzie - ja nazywam ich "wykluczonymi" - bo to np. chorzy psychicznie, wychodzący z uzależnień, mają odwagę o tym mówić, pomimo tych wszystkich nieprawdopodobnych doświadczeń. To jest sukces, że udaję nam się ich do tego sprowokować. Kiedy zajęcia z artterapii zamieniają się w próby? Decyzję o tym, że powstanie spektakl podejmujemy w momencie, kiedy wszys