ŚLEDZĄC drogę artystyczną C. Drzewieckiego, dostrzec możemy różnorodność jego inscenizacji - od czystego baletu począwszy po choreograficzno-teatralne kompozycje i układy. "Cudowny Mandaryn" - Beli Bartoka zyskał uznanie krytyki roku 1970, następnie podziwialiśmy "Wariacje na tematy z Szekspira" z muzyką jazzową Duke Ellingtona czy "Adagio" - Albinoniego, "Pawanę na śmierć Infantki" Ravela, czy interesującą transpozycję legendy Don Juana na gest i ruch do college'u dźwiękowego, według pomysłu artysty pt. "Epitafium dla Don Juana", albo wreszcie zaprezentowany ostatnio w Warszawie na Panoramie Poznania "Wieczór Polski". Wydarzeniem na tej drodze stała się premiera "Szkoły błaznów" - Michela de Ghelderode, którą zadebiutował Drzewiecki jako reżyser w poznańskim Teatrze Nowym pod dyr. Izbaelli Cywińskiej. I nie bez powodu podjął się próby wystawienia tego dzieła. Ghelderode jest w pewnym sensie bliski Drzewieckiemu, bowiem na całą bogatą twó
Tytuł oryginalny
Conrad Drzewiecki reżyseruje w Teatrze Nowym w Poznaniu
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 43