"Kamasutra. Nauka rozkoszy" w reż. Aldony Figury w Teatrze na Woli w Warszawie. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.
O ,,Kamasutrze" słyszał każdy, lecz nie każdy ją przeczytał. Indyjską księgę zwykło się traktować jako wschodnią wersję owidiuszowej ,,Sztuki kochania". Dopiero ostatnimi czasy zaczęto się doszukiwać w niej konkretnych kontekstów społecznych i obyczajowych. Zawarte wskazówki dotyczyły nie tylko samych igraszek miłosnych, ale i sposobu życia. Aldona Figura zmierzyła się z legendą orientalnego arcydzieła na swój sposób. Jan Kozikowski zaprojektował przestrzeń, która przypomina scenerię rajskiej wyspy na Pacyfiku. Na środek półkolistego proscenium wystawiono okrągłe łóżko. Wyjście za kulisy zasłania z kolei prześwitująca kotara. Na scenie pojawiają się elegancko ubrane postaci. Kostiumy i miejsce akcji wyraźnie wskazują na to, że widz ma do czynienia z wyższymi sferami. Mogą to być współcześni yuppies, snobujący się nowobogaccy w czasie wypoczynku. Znudzeni nadmiarem wolnego czasu prowadzą rozmowy na temat miłosnych zabaw.