Twórcy opery "Slow Man", której światowa prapremiera odbyła w Poznaniu na Malta Festival, debatowali w piątek na poznańskim Pasażu Kultury. J. M. Coetzee ocenił przedstawienie, do którego stworzył libretto, a które wyreżyserowała Maja Kleczewska: "Niezmiernie mi się podobało. Było wspaniałe".
"Slow Man", pierwsza opera w twórczości noblisty Johna Maxwella Coetzee'ego [na zdjęciu], jest adaptacją jego powieści "Powolny człowiek". Uczestnikami piątkowego spotkania, oprócz pisarza J.M. Coetzee'ego, byli: Nicholas Lens (muzyka), Maja Kleczewska (reżyseria) i Bassem Akiki (kierownictwo muzyczne). Spotkanie prowadził Paweł Goźliński. Jak powiedział Coetzee, pomysł na operę wypłynął od kompozytora - Nicholasa Lensa. "Postanowiliśmy zająć się akurat tym fragmentem mojej powieści dotyczącym trójki bohaterów i ich konfliktów. To jest bardzo interesująca gra między tymi trzema bohaterami". Akiki, który prowadził orkiestrę w operze "Slow Man" w Teatrze Wielkim w Poznaniu, analizując przedstawienie powiedział: "Każdy może znaleźć coś dla siebie. W tej operze niektórzy patrzą na miłość a niektórzy na kobiecość, inni na kalectwo, jeszcze innych porusza okrucieństwo, inni są pod wrażeniem mocnych charakterów". Komentując warstw