EN

22.09.2005 Wersja do druku

Co zostanie po Henryku Tomaszewskim...

We Wrocławiu wkrótce nie będzie śladu po tym, że tworzył tu i mieszkał wybitny choreograf i reżyser, twórca Wrocławskiego Teatru Pantomimy - Henryk Tomaszewski - pisze Magda Nogaj w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Wrocławska Pantomima i jej założyciel znani są teatromanom na całym świecie. Tomaszewski [na zdjęciu w spektaklu "Woyzeck", 1959] stworzył wyjątkowe w kulturze zjawisko - zespołowy teatr pantomimy. Odszedł od francuskiej tradycji indywidualnych popisów mima. Inspirowała go wielka literatura, mity i kultura. Czynił z nich kanwę swoich spektakli, w których znaczącą rolę odgrywała też oprawa plastyczna i muzyka. Wrocław, jak żadne inne miasto kojarzone jest z pantomimą. Tylko nikt tej sławy nie potrafi wykorzystać, choćby dla promocji miasta. Urząd Marszałkowski chce zrobić zamach na odrębność Pantomimy, wcielając ją do Teatru Polskiego. Równie obcesowo potraktowano cenną i niepowtarzalną kolekcję dzieł sztuki i zabawek, którą reżyser tworzył przez całe życie. Po jego śmierci zbiór przeszedł na własność Skarbu Państwa, gdyż sąd nie uznał testamentu Tomaszewskiego. Reżyser przekazał wszystko swojemu wieloletniemu przyjacielowi i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie ma mima

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza -Wrocław nr 222/23.09

Autor:

Magda Nogaj

Data:

22.09.2005

Wątki tematyczne