- Gramy, pozornie mogłoby się wydawać, lżejszy repertuar - bardziej komediowy, farsowy, ale to tylko z pozoru, bo to jest do zagrania bardzo trudne - z Tadeuszem Wnukiem, dyrektorem Teatru im. Norwida w Jeleniej Górze, rozmawia Urszula Liksztet w Nowinach Jeleniogórskich.
Urszula Liksztet: Co było sukcesem dyrektora teatru w minionym sezonie, a co porażką? Tadeusz Wnuk: Wolę mówić o sukcesie nas wszystkich, bo to nie tylko mój sukces - wszyscy na ten sukces pracujemy - cała nasza ekipa, cała nasza załoga. To, że ta załoga jest, że ona jest skonsolidowana, że potrafi w trudnych warunkach, w których się znaleźliśmy, pokazać hart ducha, hart woli, determinację w niektórych momentach - to jest nasz wspólny sukces. Przecież to nie były łatwe chwile: przede wszystkim przeprowadzka, kiedy cały czas teatr był w zawieszeniu, bo nie wiedzieliśmy, jaki będzie efekt przetargów dotyczących wykonawcy remontu. To wszystko wpływało na nasz spokój, na naszą psychikę i w tych trudnych chwilach niepewności zespół zaskoczył mnie swoją olbrzymią determinacją - wszyscy dosłownie "dali z siebie wszystko", żeby bezpiecznie się przeprowadzić, żeby zorganizować całą pracę w nowej przestrzeni i grać dobre spektakle. Wydaje mi