Inscenizatorzy z budapeszteńskiego Teatru Narodowego wykazali się kreatywnością. Uwagę widzów szczególnie przyciągnęła scena wchodzenia na słup przy pomocy słupołazów, swoją rolę z wdziękiem odegrały także: folia bąbelkowa, folia srebrna i taśma klejąca. Było dużo, głośno, brudno - o "Ryszardzie III" z Teatru Narodowego w Budapeszcie i innych wydarzeniach Tygodnia Węgierskiego w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim piszą Katarzyna Wysocka, Marek Baran i Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej.
Wernisaż na przedpoczątek Wernisaż fotografii "Pocałunek zagubionej muzy. Archiwum Horusa" był pierwszym wydarzeniem Tygodnia Węgierskiego w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Tytułowe archiwum składa się z wyselekcjonowanych amatorskich zdjęć, które w opinii twórcy, Sandora Kardosa, powstały "pod dotykiem palca bożego". To była wyjątkowa wystawa. Zwykle oglądając eksponowane fotografie, spodziewamy się uporządkowanego zbioru połączonego jakimś głównym tematem. W przypadku archiwum Horusa takiego porządku nie ma. Zdjęcia są bardzo różne - od publicznych, dokumentujących wydarzenia polityczne, po bardzo osobiste, a nawet intymne. Na prawie wszystkich są uwiecznieni ludzie - zarówno pozujący w odświętnych ubraniach, jak i przeżywający najbardziej osobiste wydarzenia - nadzy. Niektóre fotografie są pozowane, inne zaś wykonane spontanicznie. Czasami można odnieść wrażenie, że wręcz dotykamy emocji, które przed laty odczuwali modlący si