EN

1.11.1968 Wersja do druku

Co w teatrze?

W teatrze Hanuszkiewicza finały bywa­ją najlepiej wyreżyserowane i wymy­ślone. Myślę tu również o ukłonach. Jakkolwiek może to brzmieć uszczypliwie, ukłony są integralną częścią tych przedsta­wień, może i filozofii teatru. U Hanuszkiewicza teatr jest rozmową z publicznością, bezpośrednim (tak zwykło się mówić) zwracaniem się do widowni. Posta­cie sztuk dialogują ze sobą za pośrednictwem widzów. Nie zwracają się bezpośrednio do siebie z pozornym pominięciem widza. Kwe­stie jak kule bilardowe rozszczepiają swój ruch o naszą obecność. Scena i widownia są sobie wzajemnie przedłużeniem. To, co się dzieje na podwyższeniu sceny, jest skonwen­cjonalizowanym, uproszczonym obrazem, cza­sem ilustracją wygłaszanych zdań, lecz isto­tą tego teatru jest "serwowanie" tekstu. Sło­wa, kwestie dialogu, sama sztuka w końcu są instrumentem, przyborem do gry. Zacho­wanie publiczności i aktorów jest z góry założone. Hanuszkiewicz lubi, by n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co w teatrze?

Źródło:

Materiał nadesłany

Miesięcznik Literacki nr 11

Autor:

KRYTYK-IKS

Data:

01.11.1968

Realizacje repertuarowe