"Dziady część III" Adama Mickiewicza w reż. Michała Zadary z Teatru Polskiego we Wrocławiu na 40 Opolskich Konfrontacjach Teatralnych "Klasyka Polska 2015. Pisze Paweł Danowski w portalu Tektura Opolska.
Spektakle "Dziadów" są bez miarodajnego sensu (z Holoubkiem jakby mniej). Nie mają nic wspólnego z metafizyką i transcendencją, chociaż autorom wydaje się inaczej. To tępy krzyk plemienny wyzwolenia narodu z opresji innego narodu, który w kontekście "meta" czy "trans", znaczenia mieć nie może, a przecież wytrawny widz tego oczekuje. Mickiewicz chciał być intelektualnym wojownikiem, któremu wydawało się, że przez pampersy chrystianizmu wyniesie papierową metafizykę zdominowanego narodu do rangi uniwersum, a to tylko zwykły bunt niewolnika wobec oprawcy, skuteczny kiedyś (tak się dzieje dzisiaj obok i nikt konsekwentnie nie krzyczy). Teraz Dziady nie buntują się chcą uprościć: by było biodostępnie, szybko, gwiazdorsko, tanio, łatwo do uniesienia. Do jakiego więc poziomu możemy jeszcze zaniżyć duchowość, skoro Mickiewiczowi prawie się nie udało. Kultura zachodnia dawno straciła swój status transcendentny, a parafrazując Witkacego: zostaliśmy p