EN

8.06.1969 Wersja do druku

Co to jest i jak to nazwać?

Mamy Rok Wyspiańskiego? Mamy. I wszędzie o tym aż huczy. Mamy czterosetlecie Unii Lubelskiej? Mamy. I wszędzie o tym jak dotąd, głucho. Jest okazja do prezentowania sztuki nie bardzo dokończonej, nie bardzo przemyślanej, nie bardzo - już powiedzmy szczerze - udanej tegoż Stanisława Wyspiańskiego o Zygmuncie Auguście. Kiedy grać takie rzeczy, jak nie przy rocznicowych okazjach? Krakowski Teatr Telewizji zagrał i -myślę- wydobył z tego tekstu wszystko, co wydobyć było można. To znaczy niewiele. Możliwe, że koneserzy literaccy załamią ręce nad Waszym sprawozdawcą, ale literacko, dramatycznie i pod każdym innym względem Feliński ze swoją "Barbarą Radziwiłłówną" jest o całe niebo lepszy A w ogóle... NARZUCENIE POZORNOŚCI Między małżonkami trwają kłótnie o budżet domowy, ale naprawdę, to chodzi o to, że coś tam pękło w sferze emocjonalnej, a te złotówki których akurat do pierwszego brakuje, to po prostu pretekst. Pozorność. W hist

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co to jest i jak to nazwać?

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 23

Autor:

Jerzy Milewski

Data:

08.06.1969

Realizacje repertuarowe