EN

5.10.2005 Wersja do druku

Co się stało z "Rajem"?

"Raj" w reż. Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy na IV Festiwalu Prapremier. Pisze Anita Chmara w Gazecie Pomorskiej.

Kłopot w teatrze jest taki, że przedstawienie przedstawieniu nierówne. Ta sama inscenizacja raz może porwać, innym razem nie. "Raj", spektakl bydgoskiego Teatru Polskiego, prezentowany przedwczoraj na Festiwalu Prapremier, miał pecha. W poniedziałek [3 października] "Raj" pokazywany był dwa razy. Podobno za drugim razem poszło dobrze. Ale jury festiwalu zostało, niestety, zaproszone na pierwszy pokaz, który wypadł po prostu fatalnie, co przekreśla szansę tego bydgoskiego spektaklu na nagrodę. Swoją drogą trudno mi uwierzyć, by nawet bez owego pecha przedstawienie należało do wybitnych. Kłopot polega na tym, że reżyser, Jarosław Tumidajski, reżyserii... zaniechał. Najwidoczniej doszedł do wniosku, że nie ma potrzeby wspierać aktorów żadnym prawdziwym budowaniem przestrzeni teatralnej, grą świateł czy muzyką. Coś takiego jak tworzenie nastroju i napięcia za pomocą środków teatralnych uznał za zbędne. Spektakl dzieje się na trawniku przed dom

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co się stało z "Rajem"?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 233

Autor:

Anita Chmara

Data:

05.10.2005

Realizacje repertuarowe
Festiwale