Repertuar polskich teatrów operowych obecnie, u progu XXI wieku, charakteryzuje się tym, że po pierwsze: jest nieprawdopodobnie ubogi; po drugie zaś: brak mu, po prostu, jakiejkolwiek koncepcji oraz logiki - pisze Andrzej Wolański w Ruchu Muzycznym.
Przemiany ustrojowe w i po 1989 roku w Polsce w istotny sposób wpłynęły także na sposób funkcjonowania polskich teatrów operowych. Za jedną z najważniejszych uznać należy zmianę sposobu finansowania, od tego czasu bowiem teatry operowe w Polsce, z wyjątkiem Opery Narodowej w Warszawie, są subwencjonowane bezpośrednio z ograniczonych środków województwa. Tym samym polskie teatry operowe poniekąd zmuszone zostały do poszukiwania sponsorów, co wcale nie było i nie jest takie proste, zważywszy na to, że w Polsce nie było dotychczas powszechnej tradycji odpisu podatkowego w związku ze sponsorowaniem kultury. Należało zatem poszukiwać źródeł oszczędności: to z kolei doprowadziło do liczebnego ograniczenia repertuaru, czasami grano po około dziesięciu przedstawień w miesiącu, zdarzały się pojedyncze obsady premier, nade wszystko zaś doprowadziło to do jakże bolesnej, niestety, redukcji etatów. By z kolei pozyskać szerszą publiczność, od czasu d