Czym zajmowałaby się pani i gdzie by pani była, gdyby nie koronawirus? I co pani robi teraz? Sprawdzamy, co słychać u aktorki Urszuli Grabowskiej.
Gdyby nie koronawirus, grałabym w krakowskim Teatrze Bagatela. Jestem świeżo po premierze "Dialogów polskich" Mikołaja Grabowskiego wg tekstów Gombrowicza, Rzewuskiego i Kitowicza, zagraliśmy tylko jedną serię, teraz mamy przymusowe przestojowe. Wciąż jestem siostrą Ratched w "Locie nad kukułczym gniazdem". W Teatrze Stu to byłyby "Wiedźmy" w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego i "Śluby panieńskie" w reżyserii Krzysztofa Pluskoty, gdzie gram panią Dobrójską. W planach był też epizod filmowy, w "Prawdziwym życiu aniołów" Artura "Barona" Więcka, inspirowanym życiem Krzysia Globisza, ale odebrałam telefon, że zdjęcia zawieszono. W Bagateli szukamy ekwiwalentów grania: w zeszłym tygodniu uruchomiliśmy spektakle archiwalne, online, na kanale YouTube. Zaczęliśmy od "Othella", w którym byłam Desdemoną. Na Facebooku wymyśliliśmy czytanie w odcinkach "Komediantki" Reymonta. Zamiast przebywać w studiu nagraniowym, robię je sobie w domu, bez