"Borys Godunow" w reż. Mariusza Trelińskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Mirosław Winiarczyk w idziemy.
Reżyser Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, znany jest z realizacji przedstawień o nowatorskim kształcie artystycznym. Klasykę operową traktuje jako przedmiot różnorakich eksperymentów. Tym razem wziął na warsztat wielkie dzieło Modesta Musorgskiego "Borys Godunow", które wystawił w 2,5-godzinnej pierwotnej wersji. Na deskach TW oglądaliśmy niegdyś 4-godzinną późniejszą wersję, w której rolę tytułową wspaniale śpiewał Bernard Ładysz. Spektakl Trelińskiego jest krótszy i bardziej zwarty, co pozwala podziwiać wspaniałą mistyczną muzykę Musorgskiego. Kontrowersyjna wydaje się jednak strona inscenizacyjna. Reżyser wspólnie ze scenografem przenieśli bowiem akcję opery w czasy współczesne. Walkę o tron i zmaganie się cara Borysa Godunowa z pamięcią o popełnionej na dziecku zbrodni oglądamy w zimnych monumentalnych dekoracjach, oznaczających współczesne siedziby premierów, prezydentów, parlamentów