- Często słyszymy pytania o teatr dla dorosłych. Tak, jesteśmy nim zainteresowani, ale począwszy od gimnazjum. Nie chcemy, by ktoś czuł, że przyszedł na spektakl niedopasowany do jego oczekiwań. Gimnazjaliści to grupa najbardziej pomijana przy wyborach repertuarowych dyrektorów teatrów, chociaż właśnie wtedy zaczyna bardzo twórczy okres w życiu, kiedy każdy zaczyna się zastanawiać nad tym, co chciałby robić w życiu, ma najwięcej dylematów, rozstrzyga podstawowe kwestie - mówi Romuald Wicza-Pokojski, dyrektor Teatru Miniatura w Gdańsku.
Najpierw "Brzydkie kaczątko", a potem? O najbliższych planach artystycznych rozmawiamy z Romualdem Wiczą-Pokojskim, dyrektorem Miejskiego Teatru Miniatura. Łukasz Rudziński: Sezon zaczynacie bajką "Brzydkie kaczątko" Hansa Christiana Andersena. Będzie klasycznie i lekturowo? Romuald Wicza-Pokojski: Zaproponujemy eksperymentalną formę przedstawienia, nawiązującą do chińskiego teatru cieni. Tekst baśni wykorzystaliśmy jako punkt wyjścia, ale przepisaliśmy go, pracując na próbach z aktorami. W ten sposób chcemy zapoznać dzieci z nowoczesnym myśleniem o formie teatralnej. Tworzenie spektaklu w warstwie wizualnej i dźwiękowej będzie się odbywało na oczach widza, będzie można podejrzeć, jak powstają obrazy na ekranie cieniowym. Elementy wizualne i bajkowe postaci stworzyli Monika i Adam Świerżewscy, gdańscy projektanci, pomysłodawcy niepowtarzalnego świata Bobomów. Do współpracy przy spektaklu zaprosiliśmy również jednego z najlepszych imitato