EN

23.02.1969 Wersja do druku

Co piszczy w trawie?

Rzadko się zdarza, by teatr trafił tak bezbłędnie w charak­ter utworu, jak dwukrotnie na przestrzeni siedmiu lat uczynił to z "Konduktem" Jerzy Krasowski. Suk­ces w Nowej Hucie polegał przede wszystkim na właściwym odczyta­niu komedii Drozdowskiego. Sukces we Wrocławiu do odczytania tego dodaje jeszcze znakomite aktorstwo. Nie brakło go i w Nowej Hucie, ale to, co zaprezentował Wrocław, dystansuje jednak krakowską reali­zację. Polifoniczny występ wybitne­go zespołu w ostrej, nie przebie­rającej w środkach, sztuce współ­czesnej, wystawionej z należnym pietyzmem przez jeden z najżyw­szych teatrów w Polsce, jest wyda­rzeniem zasługującym na uwagę. To nic, że większość wrocławskich wy­konawców pamiętamy z Nowej Hu­ty. Nie ma również większego zna­czenia fakt, że podobna jest deko­racja i podobna intencja, a nawet interpretacja sztuki: czasy są inne, a to, co jest społecznym czy histo­rycznym tłem przedstawienia (bo nie akcji przecież),

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co piszczy w trawie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 8

Autor:

Jan Paweł Gawlik

Data:

23.02.1969

Realizacje repertuarowe