Spieramy się o spektakl "Kamp" holenderskiej grupy Hotel Modern, pokazywany w Łaźni Nowej. W Dzienniku Polskin dwugłos Łukasza Gazura i Artura Wabika.
Trudno nie odwrócić wzroku Spektakl "Kamp" to wstrząsająca opowieść o obozie w Auschwitz, historia jednego dnia z życia pod znakiem śmierci. Już od wejścia, jeszcze w tłoku, zaczynam myśleć o temacie spektaklu. Ludzie przepychają się w poszukiwaniu miejsc, szpaler pracowników Łaźni Nowej pilnuje świata w miniaturze. Tak, by nikt nie zdeptał kilkunastocentymetrowych baraków. Jeszcze wszystko wygląda bezpiecznie... Powoli gaśnie światło. Zatapiamy się w ciemności, słyszymy jakieś głośne szuranie. Z czerni przestrzeni snopami światła wyłuskiwane są kolejne elementy. Widzimy więźniów w pasiakach. Tną drewno, inny przewozi gruzy taczką. Małe laleczki, o wzroście zaledwie kilku centymetrów, krążą po wielkiej scenie z pomocą aktorów, ale patrzymy na nie z bliska, na wielkim ekranie. Bezkształtne formy, twarze pozbawione życia, jakby bez wyrazu. Są kukłami, zabawkami w rękach oprawców. Nie ma tu odgrywania autentycznych scen, zachowanyc